Zrównoważony rozwój w nieruchomościach komercyjnych – nowe możliwości i wyzwania
Zasady zrównoważonego rozwoju już teraz wdrażane są w planowaniu nieruchomości komercyjnych. Jaki ma to wpływ na podmioty zaangażowane w ten proces?
Przede wszystkim są one bardziej atrakcyjne dla inwestorów, którzy zwracają uwagę na to, czy deweloperzy prowadzą politykę ESG. – Jako świadomy inwestor zależy nam, aby działać w sposób zrównoważony, ale triggerem, który wymusza te działania, są nasi klienci. W tym przypadku mówimy przede wszystkim o funduszach inwestycyjnych – przyznał Jarosław Fiutowski, członek zarządu do spraw polityki ESG i zrównoważonego budownictwa GHELAMCO. Jego zdaniem wyłącznie kwestią czasu jest też wprowadzenie podatku od emisji CO2.
Konrad Krusiewicz, CEO The Design Group, zwrócił uwagę na kwestię kosztów ponoszonych przez firmy, które muszą jeszcze wykończyć wnętrza budynków i chcą przy tym działać zgodnie z ESG. – Wyzwaniem jest koszt implementacji, bo on jest straszny – mówił.
– Nieruchomości lubią sprawdzone rozwiązania – podkreślił Michał Bryszewski, dyrektor działu Property & Asset Management, członek zarządu Savills. Zwrócił uwagę, że od planu do zbudowania nieruchomości mija dużo czasu, co zmusza ich do szerszego spojrzenia na zagadnienie dotyczące ESG. – Certyfikat nie może być jedynym wyznacznikiem, czy budynki są zielone – wskazał Bryszewski.
– Trzeba do tego świadomie podejść i to już na etapie prowadzenia projektów, bo potem części zmian nie da się dokonać – zaznaczył Przemysław Nestoruk, managing director of the AV Enterprise, Integrated Professional Solutions.
Eksperci pochylili się też nad kwestią obecnych budynków, które nie spełniają norm unijnych w zakresie ESG. – Dwudziestoletnie budynki nie spełniają taksonomii. Unia przewidziała jednak falę renowacji, aby ich nie wyburzać – podkreśliła Izabela Makowska-Kwiecińska, associate director sustainability & ESG, Colliers. Ekspertka wskazała, że branża budowlana ma wiele do zrobienia w kwestii energooszczędności – 40 proc. energii elektrycznej idzie przecież na budynki. – Pewne rzeczy musimy zmienić – zaakcentowała Makowska-Kwiecińska.